poniedziałek, 25 lipca 2022

Elektrody


Mijało się je łukiem, nawet w paczkach straszne,

Mówiono, że niezbędne, że nikt ich nie robi,

Wysyłano ich zwykle do Buenos, Nairobi,

Moskwy, Paryża, Rzymu ilości dość znaczne.

 

Srebrny pręt w otulinie sztormowej zapałki.

Odwracano uwagę, gdym tylko przechodził.

Nie pozwalano nawet, kiedym wzrokiem wodził,

Podawano bezduszne logarytmy, całki.

 

„Tym się nie interesuj, tutaj cwanych trzeba”,

Gdym nagle raz przy stole zagadnął Halinkę,

„Daj spokój”, mówi, „Grzesiek zrywaj koniczynkę,

 

A nam pozwól poklachać, śmiać się i pośpiewać”.

Kiedy widzisz, Halinko, wyraz: „Elektrody”

Należy do słownika wdzięku i urody.      

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię

      Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię, małżonkę mojego Wuja Generała, zapamiętaliście i pamiętacie,  biorę na świadków, że ch...