czwartek, 14 lipca 2022

Ślusarnia


Mieliśmy ponoć szczęście, bo się dobry trafił,

Człowiek ten przede wszystkim, z tej samej parafii

kilku znajomych Ojca. Opinią się cieszył:

Pobożny, rozmodlony, w ciemności nie grzeszył.

 

A co usłyszał szeptem, rozpowiadał głosem,

Taki zeń delikates jak płomyk pod stosem.

Zaczynał od postawy: „jak do boksu stańcie, 

Lewą stopę na północ, prawą na wschód dajcie,

 

Fajluj, poleruj, pomyśl jak wielu przed tobą 

Piłowało tak samo, a oto dowody: 

Młotki na zawołanie”. Któregoś razu pierwszy 

 

Wystąpiłem z grabą, myśląc, że czynię grzecznie…

Odpowiedział formułą o cechach ścierniska. 

Na przekór tobie młodszym pozwalam dłoń ściskać.

 

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Pod znakiem Cudu

  Pod znakiem Cudu   Cuda się jeszcze zdarzają.   Najczęściej towarzyszy im cisza. Największym spośród cudów jest dar zrozumienia: w Czy...