wtorek, 23 sierpnia 2022

Powiedz im...

 

Powiedz im, jak wielkie miłosierdzie okazał ci Pan, nie podlizuj się przekonanym, systematycznym, pobożnym, dobrym, rozmodlonym, wspierającym stale. Odpuść sobie zgromadzenia, mitingi, wyrafinowane liturgie na stadionach, w świątyniach i poza nimi. Raz na rok jedynie podziwiaj Mnie z dachu katedr, zamiast tego niech ci wręcz spowszednieje radość wynikająca z obserwowania szczegółu. Nie bądź ofiarą, bądź pasterzem rzeczy. Ścieżką tyczoną między zwałami smaru i kopalin, przepracowanej roślinności, cmentarzyska kamieni i owadów postępuj jakbyś płynął. Dbaj, by miejsca na ziemi nie zamieniać w kompostownik. Czym wytłumaczyć panoszącą się w tobie skłonność do pogrywania z sumieniem, zawstydzania i przekonywania, że na tle tylu złych zasługujesz na miano łyżki miodu. Ja ciebie nie potępiam – powiedz jej, powiedz mu. To twoje zadanie wbijać się w klangor głośników i kosiarek uchodzących za cuda na kiju; masz obowiązek świadczyć, ponieważ wiele ci wybaczono. Działaj, gdzie trzeba wsadzaj głowę, albowiem terytoria ochrzczonych rozproszyły się na wzór osobnych klatek, planet, z których dobiega surowy, wyłącznie fatyczny odgłos nawoływania. Przebacz, czyli zapomnij kapłanowi, od którego usłyszałeś, że: „żyjesz wg reguły: tylko ja i mój Chrystus”. Prawdę rzekł, choć wydawało się, że przedstawioną analizą chce ci połamać kręgosłup. Wybacz także temu, od którego usłyszałeś, że się zaprzepaszczasz i za prawdę bierzesz, co powierzchowne. Wybacz mu, nie mógł znać skutków metafory, jaką podałem wówczas, by się nią posłużył. Od jak dawna rozważasz, czy to faktycznie było Boże. Odpuść. Mielisz okoliczności, dzielisz włos na czworo, rozpamiętujesz. Wróciło, by teraz w funkcji paraboli nadać kierunek. Trzeba jeszcze argumentu? Ileż razy będę cię znosił, jak długo upominał? Pytam, zwykłeś mawiać: retorycznie. Pytam nie dlatego, ponieważ wyczerpałeś zasoby świętej cierpliwości, pytam, żeby cię wreszcie uruchomić, byś mógł w pokoju i czystości serca wrócić do pierwszego zdania.   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię

      Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię, małżonkę mojego Wuja Generała, zapamiętaliście i pamiętacie,  biorę na świadków, że ch...