piątek, 12 sierpnia 2022

Na starość robisz się

 

Na starość robisz się

coraz bielszy.

Ciągleś bukiem - mój panie,

a prawie żeś brzozą.

Chciałem podejść -

wzrok wstrzymał,

smak i nogi z waty,

tyleś tu lat panował

dzisiaj trędowaty.

Młodej bieli nie liczę,

nie badam zarosłej

hubą proweniencji.

 Gdybyśmy się tak mogli

zamienić miejscami,

 stałbyś,

gdzie ja - i szeptem

modlił się za nami…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

*** Czułego ciepła

  ***   Czułego ciepła nagich serc w kącikach ust ostygłe łzy bezwietrznej doczekała mgły wydarta otchłani źrenica.   Zanim ...