Ośmiorniczka
Tyle było zachodu, wschodu i południa,
tyle myśli rzucanych bez ładu, na wiwat,
tudzież chęci zatartych, by pod dygoczącym
ze strachu dniem, uwolnić zbawienną zapadkę.
Przemyśleć każdy szczegół, zamknąć okamgnieniem,
zważyć jak czynią w punkcie konfekcjonowania złota,
bezpowrotnie je potłuc i zepchnąć w podziemia;
zatem tak to wygląda. Tak wyglądać może…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz