środa, 7 kwietnia 2021

Dziwiono się stryjowi

Dziwiono się stryjowi, bo się nie ożenił,

bo wolał po kryjomu utopić w trzeźwości

powagę i mecyje, humory, trudności,

którymi go osaczy, nim użyje wczasu.

 

W dzień powszedni wygoni na pole, do lasu,

a w co drugą niedzielę, gdy zajadą krewni,

przysposobi pieczyste, szpinak octem skropi,

pochwali, potarmosi, posprząta po chłopie, 

 

a zimą, zwłaszcza wtedy, gdy całej dieriewni

biel wgramoli się grandą, nie zważając zgoła,

co pryzma, co pierzyna, co tęga stodoła,

 

gdy w suficie szpar kilka poszerzą złe oczy,

wspomnienie poderżniętych znienacka warkoczy

sprawi, że będzie wolał mrozy przespać w sieni.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

*** Czułego ciepła

  ***   Czułego ciepła nagich serc w kącikach ust ostygłe łzy bezwietrznej doczekała mgły wydarta otchłani źrenica.   Zanim ...