To
właśnie ten utwór, posłuchaj i przyjrzyj się widowisku, esencjom subtelnie depczącym
pleksiglas rampy, słynnym angielskim Alibabkom – jak rzeźbią figury z powietrza
tak samo jak ty. W magnetofonie samochodu Wyrobka kręciła się taśma, podczas
jazdy biegi rzucały się same, siedziałem na kanapie niewielkiego z pozoru forda
mustanga. Panowie odwozili mnie pod chatę, pamiętam szlachetność bursztynowych brzmień
dobiegających z głośników i wysoką temperaturę spokojnego popołudnia. Bez
pośpiechu - jedenastoletni - zahaczyłem
grzywką o miękką podsufitkę. Kuzyn i jego kolega Wyrobek przyglądali się
temu cierpliwie, rozsądnie inwestując czas w drogocenne kruszywo, z którego po
latach wyłoni się ten opis. Inwestowali w niezmienność, wdzięk i ogniotrwałość.
A wspierał ich wieniec dusz moich przyszłych podopiecznych. Poważni
panowie zakładali fundament, budowali na skale, przywoływali wielki świat. Po
latach Józek zabierze Basię na przejażdżkę; kabrio choćby najtańszą umazane
maścią cudzy wzrok niezawodnie zwabi. Mało tego; miasto podziwiane z pokładu
kabria odsłoni osobliwości, jakich ledwie się domyślamy, zaskoczy nawet
dorosłych, obeznanych, zaznajomionych. Jakiego przyspieszenia musiała
dostarczyć przejażdżka sportowym wozem z Podlesia do centrum Katowic, z umownie
zabudowanego przysiółka z lasem podziwianym po otwarciu okien, wypatroszonego przez
zgłodniałych zamieszkania. Każdy niuans tej podróży pamiętam. Heniek z Jerzym
cierpliwie na wygramolenie się moje czekali, Henio zajął miejsce w fotelu pasażera,
Jerzy wcisnął delikatnie klakson, po czym z piskiem skierowali się na zachód, w
kierunku Chorzowa, gdzie na Henia czekała Ewa. Dotąd nie wiem, Heniek się nie zwierzał,
ale właśnie wtedy, po raz pierwszy, jako kumpelę siostry czy dziewczyny
Jurka, miano mu ją przedstawić. Miłość to lekarstwo. Najlepsze. Lepszego brak.
wtorek, 13 kwietnia 2021
Love is the drug
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
*** Czułego ciepła
*** Czułego ciepła nagich serc w kącikach ust ostygłe łzy bezwietrznej doczekała mgły wydarta otchłani źrenica. Zanim ...
-
Wujek Generał, mocno przywiązany do miejsc, rytuałów i wdzięku marszruty, wędrował z małżonką na Mszę Świętą gościńcami osiedla. Nie mus...
-
Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię, małżonkę mojego Wuja Generała, zapamiętaliście i pamiętacie, biorę na świadków, że ch...
-
Ktoś mi to kiedyś wytłumaczy, wytłumaczy tak, że w pięty pójdzie; zanim to jednak nastanie, posłuchaj następującej historii. Za namową ko...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz