wtorek, 13 kwietnia 2021

Love is the drug


To właśnie ten utwór, posłuchaj i przyjrzyj się widowisku, esencjom subtelnie depczącym pleksiglas rampy, słynnym angielskim Alibabkom – jak rzeźbią figury z powietrza tak samo jak ty. W magnetofonie samochodu Wyrobka kręciła się taśma, podczas jazdy biegi rzucały się same, siedziałem na kanapie niewielkiego z pozoru forda mustanga. Panowie odwozili mnie pod chatę, pamiętam szlachetność bursztynowych brzmień dobiegających z głośników i wysoką temperaturę spokojnego popołudnia. Bez pośpiechu - jedenastoletni -  zahaczyłem grzywką o miękką podsufitkę. Kuzyn i jego kolega Wyrobek przyglądali się temu cierpliwie, rozsądnie inwestując czas w drogocenne kruszywo, z którego po latach wyłoni się ten opis. Inwestowali w niezmienność, wdzięk i ogniotrwałość. A wspierał ich wieniec dusz moich przyszłych podopiecznych. Poważni panowie zakładali fundament, budowali na skale, przywoływali wielki świat. Po latach Józek zabierze Basię na przejażdżkę; kabrio choćby najtańszą umazane maścią cudzy wzrok niezawodnie zwabi. Mało tego; miasto podziwiane z pokładu kabria odsłoni osobliwości, jakich ledwie się domyślamy, zaskoczy nawet dorosłych, obeznanych, zaznajomionych. Jakiego przyspieszenia musiała dostarczyć przejażdżka sportowym wozem z Podlesia do centrum Katowic, z umownie zabudowanego przysiółka z lasem podziwianym po otwarciu okien, wypatroszonego przez zgłodniałych zamieszkania. Każdy niuans tej podróży pamiętam. Heniek z Jerzym cierpliwie na wygramolenie się moje czekali, Henio zajął miejsce w fotelu pasażera, Jerzy wcisnął delikatnie klakson, po czym z piskiem skierowali się na zachód, w kierunku Chorzowa, gdzie na Henia czekała Ewa. Dotąd nie wiem, Heniek się nie zwierzał, ale właśnie wtedy, po raz pierwszy, jako kumpelę siostry czy dziewczyny Jurka, miano mu ją przedstawić. Miłość to lekarstwo. Najlepsze. Lepszego brak.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię

      Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię, małżonkę mojego Wuja Generała, zapamiętaliście i pamiętacie,  biorę na świadków, że ch...