czwartek, 27 października 2022

Pod narzutami sinych chmur

 

Pod narzutami sinych chmur

czyhają na podgardle cienie

pchniętych, skreślonych

szkieletów, wydartych kombinacji

i wariantów z liter.

 

Czyhają niczym sprawy,

którym poskąpiłem wystarczająco

napiętej uwagi.

 

Ponurym, bezsilnym

pozwoliłem istnieć krótko -

z inskrypcją wersji beta,

przez noc bez świtu.

 

Nie robiłem niczego,

by żyli.

Nie zrobiłem niczego,

więc zmarli.

 

Krótko, całkiem bez szans.

A teraz wiem - co wiem: czekają

gęstą, ostrą jedliną

gotowe skoczyć do gardła.

 

Wiem, ale nie czuję lęku.

Nie żebym miał coś przeciw

skrupułom maczanym

w pastce wyrzutów…

 

nie czuję lęku, bo zgodnie

ze słowami Pawła Apostoła

Tam tylko oko, ucho -

więc nie dotyk mieszka…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię

      Was, którzy poznaliście i zapamiętaliście Isię, małżonkę mojego Wuja Generała, zapamiętaliście i pamiętacie,  biorę na świadków, że ch...