Urodziny
Rówienniku rozbiorów, co tu gadać dużo,
Tego nikt nie pamięta, nie układa w
głowie
I miesza z paroksyzmem epok, że tak
powiem:
Przejściowych, jak przejściówki, które nawet
służą
Obcym i nietutejszym. Dziś twoje urodziny,
Chciałbym życzyć tobie tego, czego nie
możesz
Otrzymać od losu, w papierach: <<John bez
winy>>
I żeby nie dzwonili, kiedy ziemię orzesz.
Melduj, gdy znajdą sposób, by trwało twe wiano
W prostych działach i lufach, i w zamka
kaburze
Opróżnianej natychmiast, gdy będzie
gotowa
Zrobić, co nie pomieści siwych mędrców
głowa.
Twoją twarz dziś widziałem na załęskim
murze,
Ruiną po tych jestem, którym pracę dano.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz