poniedziałek, 27 stycznia 2020

* * * Czułego ciepła


* * *

Czułego ciepła nagich serc
w kącikach ust ostygłe łzy
bezwietrznej doczekała mgły
wydarta otchłani źrenica.

            Zanim obłędu wozy trzy
            warkoczy i do nich wstążek
            połamią dyszel o resory –
            by trafić tam gdzie bezpański stos
            od muzealnego gwaru
            opalcowane grodzi szkło –

            zanim podziwiając finezję
            złośliwego skryptu
            na szczycie zimnej bramy przetniesz
            ciszę emocją na wyrost –
            pryśnie ślad po mgle.

Łatwiej wyzwolić obóz
niż z obozu.

I przenikliwe światło
rzucić w szczelny korzec.

Niech usta
przejdą na mój chleb.

Niech dłoń smukła bezdomna
przyjmie zimny klucz.

              styczeń 2005, w sześćdziesiątą rocznicę wyswobodzenia
              więźniów obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

*** Czułego ciepła

  ***   Czułego ciepła nagich serc w kącikach ust ostygłe łzy bezwietrznej doczekała mgły wydarta otchłani źrenica.   Zanim ...