Zapewne
Bardzo lubi porządek,
lubi dokładnie wiedzieć:
co, gdzie i jak,
a ma z tym wiele zachodu,
tysiąc razy więcej niż
za dni wyczekiwania
na angaż wszech czasów.
Jak to możliwe: mnie jednemu aż
tyle...
Temu nie dam rady, z tym sobie nie
poradzę…
Nic z tego,
podobnych, utyskiwań Józefowi
nawet na siłę bym nie wrzepił.
Nie odezwał się słowem,
tym bardziej skargi.
Zapewne coś jednak musiał mówić,
jakieś dawać znaki.
Stół i drewnianą misę dzielić
z Domem Złotym
i o wybrykach aury słowa nie wypuścić…
O jakości narzędzi dobywanych
ze sterylnych opakowań przyszłości
nawet zmarszczki stylu…
O sercu milczeć, od serca się
nie jąkać, o bólu serca także…